Nawigacja

piątek, 9 października 2015

Chwila wieczności.

Nie tak dawno w swojej muzycznej wycieczce po jednym z moich głównych źródeł wyszukiwania utworów, czyli YouTube natknąłem się na kompozycje która mnie oczarowała i skłoniła do przemyśleń. Nie trafiłem na podobna perełkę przez długie miesiące. Wstyd się przyznać, ze ten konkretny utwór odkryłem dopiero teraz. W końcu to wykonuje go Queen z legendarnym Freddiem Mercury. Muzyka, muzyką. To tylko tło. Prawdziwy geniusz tkwi w poruszającym tekście.

Zaczyna się mało optymistycznie, a dalej jest jeszcze gorzej. What is this thing that builds our dreams yet slips away from us? [Co to za rzecz, która pozwala nam marzyć, a potem odbiera te sny?] - pytają retorycznie w tekście. Na to pytanie można jednak szukać odpowiedzi. Bóg w którego nie chce mi się wierzyć? Los? Przeznaczenie? Szybko jednak zrezygnowałem z myślenia o tym. Co to za różnica co, skoro jest jak jest? Niektóre pytania rzeczywiście pozostaną bez odpowiedzi. Szkoda czasu i "szkoda sensu" - jak pomylił się pewnego razu mój kolega.

Tekst jest o przemijaniu, o śmierci i o braku wpływu na taką kolej rzeczy. Nic nie jest wieczne. Queen zdaje się drwić ze słodkich słów: "będę cię wiecznie kochał". Who dares to love forever? [Kto śmie kochać wiecznie!?] Jak śmiesz tak mówić, skoro nie będziesz? Nikt nie będzie. Jak sypną Ci piach w usta nie będzie ciebie ani twojej miłości. Nawet kościół to wie. Przypomnijcie sobie przysięgę małżeńską. Love must die [miłość musi umrzeć] bo my musimy umrzeć. Lekko zdołowany dotarłem do najpiękniejszej chwili w tym utworze.

But touch my tears with your lips
Touch my world with your fingertips
And we can have forever
And we can love forever
Forever is our today

[Ale dotknij moich łez swymi wargami
Dotknij mego świata opuszkami swoich palców
I będziemy mogli mieć wieczność
I będziemy mogli kochać wiecznie
Wieczność jest nasza dzisiaj]

Wiecznie żyć ani kochać nie będziemy, ale możemy mieć chwilę, godzinę, dzień wieczności. Jej źródłem jest miłość. Miłość, która nie może trwać wiecznie, ale daje wieczność. Ciepłe gesty dwóch kochających się osób to wieczność. Przytulenie, pocałowanie lub dotknięcie chłopaka, który przez całe świadome życie pragnie miłości da mu szczęście tak wielkie, że zniknie czas. Wszystko stanie w miejscu. Świadomość czasu, miejsca, a nawet istnienia zniknie. Przyspieszone serce będzie pompować błogość, szczęście, które oderwie ducha od ciała. Na chwilę. Na wieczność.

Tylko, kto czeka na to wiecznie? Nikt. Każdy umrze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz